Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Dr A. Bartoszewicz: Myślę, że budżet na nowy rok jest rozsądny i stabilny

Treść

Budżet powinien być stabilny, rozsądny, szczególnie na okres trudny, w jaki wchodzimy. Myślę, że on taki jest. To nie jest tak, że w Ministerstwie Finansów pracują jakieś szalone osoby, które nie rozumieją podstawowych wartości barometrów ekonomicznych, tym bardziej że modelowanie budżetów jest standardem od lat i mamy w Ministerstwie Finansów konkretne procedury, które się z tym wiążą – mówił dr Artur Bartoszewicz, ekonomista z SGH w Warszawie, oceniając w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja projekt budżetu na nowy rok.

Rząd zatwierdził w środę projekt budżetu na rok 2023. Minister finansów, Magdalena Rzeczkowska, stwierdziła, że jest on ambitny i odpowiada na wyzwania, z jakimi przyjdzie się mierzyć Polsce. Wiele z jego prognoz można uznać za optymistyczne, choć już nie tak optymistyczne, jak były chociażby w czerwcu.

– Sytuacja się zmieniła i to bardzo radykalnie. Zarówno nasze prognozy, jak i prognozy Komisji Europejskiej, ale też szeregu agencji ratingowych czy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, czy Banku Światowego, wskazują, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce będzie niższe, niż oczekiwano w czerwcu czy marcu. Sytuacja staje się niepewna, ale nikt jeszcze w swoich przewidywaniach nie wskazuje nam spadku PKB. Mówi się o zmniejszonej dynamice wzrostu – zwrócił uwagę dr Artur Bartoszewicz.

Ponadto zewnętrzne prognozy mogą być zaniżone.

– Doświadczenie wskazuje, iż Komisja Europejska i zewnętrzne instytucje bardzo często nie doszacowują (…) naszej wartości wzrostowej. To pokazuje, że perspektywa, pomimo tego, że jest trudna, nie musi być tak zła, jak nam się dzisiaj wydaje. Parametry budżetowe, na których został zbudowany budżet, mogą ostatecznie być troszeczkę lepsze, jeżeli my sami nie zapracujemy na zdławienie gospodarki – podkreślił ekonomista.

Projekt budżetu przewiduje znaczny wzrost dochodów, ale – jak wyjaśnił ekspert – wynika on z inflacji. Kiedy rosną ceny produktów i usług, wzrastają też środki pozyskane przez państwo z podatku VAT. Dodatkowo budżet państwa zasili opodatkowanie nadmiarowych zysków największych przedsiębiorstw, w tym sektora bankowego.

W środę premier Mateusz Morawiecki poinformował o zwiększeniu wydatków na służbę zdrowia. Mają one wzrosnąć do ponad sześciu punktów polskiego PKB. Aby sytuacja w służbie zdrowia uległa poprawie – zdaniem gościa „Aktualności dnia” – należy najpierw naprawić funkcjonowanie tego systemu.

– Przede wszystkim zdławić siły spekulacyjne i mafijne, które rządzą w naszej służbie zdrowia. Niekoniecznie wzrost wydatków przekłada się u nas na jakikolwiek wzrost jakości, poprawę tego, co się dzieje u pacjenta, więc uszczelnienie systemu, wygonienie z tego systemu tych, którzy żerują na systemie, to jest pierwszy krok, który powinien być wykonany, a dopiero później podnoszenie wydatków. Poszliśmy inną drogą. Komunikujemy się ze społeczeństwem, że wzrost wydatków przekłada się na zwiększenie jakości. Zobaczymy. Ja w to nie wierzę – mówił dr Artur Bartoszewicz.

Zdaniem rozmówcy Radia Maryja wszystkie pieniądze uzyskane przez zwiększenie wydatków na służbę zdrowia zostaną przeznaczone na łatanie dziur budżetowych w poszczególnych placówkach.

– Nie przełoży się to ostatecznie na zwiększenie potencjału, a jedynie utrzymanie bądź zmniejszenie degradacji – stwierdził ekonomista.

Projekt budżetu musi jeszcze przejść przez Radę Dialogu Społecznego oraz zostać uchwalony przez parlament. Na tych etapach mogą zaistnieć w nim zmiany, choć – jak zauważył dr Artur Bartoszewicz – nie będą one zbyt istotne. Niemniej przewiduje je tryb uchwalania budżetu.

– Rada Dialogu jest takim ciałem, gdzie oczywiście dużo się dyskutuje i dywaguje, ale Rada nigdy nie doszła do wniosku wspólnego i nie potrafiła przeprowadzić jakichś skutecznych działań. Dla mnie to jest trochę fikcyjne ciało, ale to nie powoduje, że nie ma tego trybu. Ten tryb jest – w Sejmie, w Senacie. Senat może jeszcze próbować przedstawiać jakieś rozwiązania, ale jeżeli koalicja rządząca ma większość, to poradzi sobie z rozwiązaniami, jakie mogą pojawić się ze strony partii opozycyjnych – wskazał rozmówca Radia Maryja.

Przekazał też, jak ocenia obecny budżet.

– Budżet powinien być stabilny, rozsądny, szczególnie na okres trudny, w jaki wchodzimy. Myślę, że on taki jest. To nie jest tak, że w Ministerstwie Finansów pracują jakieś szalone osoby, które nie rozumieją podstawowych wartości barometrów ekonomicznych, tym bardziej że modelowanie budżetów jest standardem od lat i mamy w Ministerstwie Finansów konkretne procedury, które się z tym wiążą – podkreślił ekonomista.

Zwrócił uwagę, że środki publiczne są przeznaczane na sprawy najbardziej priorytetowe w ocenie rządu. Nie jest możliwe, by starczyły one na spełnienie wszystkich marzeń i zachcianek obywateli.

Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 28

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl

 

Autor: mj