Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bardzo walczę z pożądliwością i ryzykuję, że dojdę do rozpaczy...

Treść

Nie poddawaj się, bracie, ani nie wpadaj w rozpacz, jest to bowiem dla diabła wielką radością. Nieustannie się modląc, mów: „Panie Jezu Chryste, wybaw mnie od haniebnych pożądliwości”…

Ten sam brat zapytał tegoż Starca: „Bardzo walczę z pożądliwością i ryzykuję, że dojdę do rozpaczy. Nie mogę zapanować nad sobą ze względu na słabość mojego ciała. Módl się z mnie do Pana i powiedz mi, co mam robić”.

Odpowiedź Barsanufiusza:

Bracie, diabeł z zazdrości wzbudził w tobie wojnę. Strzeż więc swych oczu i nie jedz do przesytu. Wina pij niewiele ze względu na słabość, o której mówisz. Zdobądź pokorę, ponieważ dzięki niej rozbijane są wszystkie sidła nieprzyjaciela. A ja, ostatni z ludzi, uczynię, co w mojej mocy, prosząc Boga, żeby ochronił cię od wszelkiej pokusy i strzegł od wszelkiego zła. Nie poddawaj się, bracie, ani nie wpadaj w rozpacz, jest to bowiem dla diabła wielką radością. Nieustannie się modląc, mów: „Panie Jezu Chryste, wybaw mnie od haniebnych pożądliwości”, a znajdziesz miłosierdzie u Boga i w ten sposób otrzymasz moc poprzez modlitwy świętych. Amen.

Fragment publikacji Listy Barsanufiusza i Jana

Barsanufiusz i Jan (VI w.), byli pustelnikami, którzy żyli na terenie klasztoru Abba Seridosa w rejonie Gazy (Palestyna). Zwracano się do nich z pytaniami dotyczącymi wyjaśnienia zarówno poważnych problemów duchowych jak i praktycznych zagadnień dnia codziennego. W taki sposób powstał niezwykły korpus Listów, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć nie tylko odbicie odległej epoki, ale także nasze codzienne sprawy. Do spadkobierców duchowych obydwóch Starców należy m.in. znany już polskiemu Czytelnikowi Doroteusz z Gazy.

Żródło: cspb.pl, 20

Autor: mj