Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Ks. abp J. R. Pawłowski: Potrzeba odważnego powiedzenia za Prymasem Stefanem Wyszyńskim: ,,Non Possumus". Nie możemy się zgodzić na bluźniercze obrażanie Maryi na naszej ziemi, na naszych oczach

Treść

Ks. kard. Stefan Wyszyński wszystko postawił na Maryję. Postawmy i my na Maryję. Uciekajmy się pod Jej opiekę, nie przyzwalajmy na szydzenie z Matki Boga na tej ziemi, na wieszanie Jej wizerunku na śmietnikach, na hańbienie jakimiś kolorowymi aureolami, bo każdy akt poniżania Maryi jest poniżaniem Twojej i mojej Mamy i nie jest to żadna wolność artystyczna tylko diabelsko zaplanowane działanie. Tutaj potrzeba odważnego powiedzenia za Prymasem Stefanem Wyszyńskim: „Non Possumus”. Nie możemy się zgodzić na bluźniercze obrażanie Maryi na naszej ziemi na naszych oczach – mówił ks. abp Jan Romeo Pawłowski, sekretarz ds. Reprezentacji Papieskich Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, podczas sobotnich uroczystości w Kobylance.

W Kobylance w woj. zachodniopomorskim ustanowiono w sobotę Sanktuarium bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Uroczystościom przewodniczył ks. abp Jan Romeo Pawłowski [czytaj więcej].

Od soboty kościół w Kobylance stał się miejscem szczególnym.

– Poprzez sobotnią uroczystość Bóg mówił nam, jak kiedyś Mojżeszowi: zdejmij sandały, bo miejsce na którym stoisz, jest święte, jest moje. Dzisiaj dedykujemy, poświęcamy Panu Bogu to miejsce. Oddajemy to miejsce na globie ziemskim oraz świątynię, która w swojej wspaniałości i prostocie zarazem stanęła na tym miejscu. Świątynia – miejsce święte. Pamiętajmy o tym zawsze, ilekroć wchodzić będziemy. Jest to miejsce święte, bo poświęcone Bogu. Święte także dlatego, że tutaj odbywają się święte obrzędy, tutaj sprawują się święte sakramenty, tu odbywa się kult chrześcijański. Świątynia Boga jest święta i Wy nią jesteście, wołał św. Paweł. Na tym świętym miejscu upodobanym przez Boga przebywa duch pański, unosi się chwała Boga, jak nam mówił w pierwszym czytaniu prorok Ezechiel – powiedział ks. abp Jan Romeo Pawłowski.

Delegat Ojca Świętego Franciszka przypomniał, że bł. ks. kard. Stefan Wyszyński całe swoje życie czuł obecność Pana Boga i nią żył. W swoich kazaniach Prymas Tysiąclecia podkreślał obecność Pana Boga.

– Wszystko, co czynił, co mówił, co przeżywał, było wyrazem tego, że Bóg nie był dla niego teorią, ale rzeczywistością. Odczuwał go wokół siebie i w sobie. Z obecności Boga wypływała także świadomość misji Kościoła katolickiego. Dawać ludziom Boga, mówić, świadczyć o Bogu. Jakże nam potrzeba tej żywej świadomości obecności Pana Boga. W każdym naszym dniu, w życiu rodzinnym, kościelnym, społecznym i narodowym. Zobaczmy, ile mamy różnych „bożków”: pieniądz, samochód, ładny dom, najnowszy telefon. Z tymi „bożkami” spędzamy każdego dnia wiele czasu. A Pan Bóg? Może gdzieś w kącie. Zostawiony tylko na niedzielę, jeśli i w niedzielę nie okaże się ważniejszy jakiś inny „bożek”, albo całkiem zapomniany i wzywany tylko jak pogotowie ratunkowe, gdy coś boli, gdy cierpimy, gdy ktoś umiera – podkreślał sekretarz ds. Reprezentacji Papieskich Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.

– Prośmy bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, aby nas nauczył odkryć na nowo obecność Boga w życiu codziennym. A jak w naszym życiu Pan Bóg będzie na należnym Mu pierwszym miejscu, to wszystko będzie na swoim miejscu – dodał.

Ks. abp Jan Romeo Pawłowski w homilii przypomniał, że Prymas Tysiąclecia przemierzał Polskę, aby wzywać do jedności, do miłowania innych, zawsze bronił rodzin.

– Błogosławiony ks. kard. Stefanie Wyszyński ucz nas szacunku do kobiet. Ucz nas dostrzegać ich wewnętrzne piękno, pomagać im w trudnych chwilach i dniach macierzyństwa oraz wychowania dzieci. Ucz też kobiety, że są święte, że mają chronić życie, każde życie od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Niech będą pośród nas strażniczkami rodziny, strażniczkami i wzorami: piękna, dobra, życzliwości, radości, pokoju i człowieczeństwa. (…) O jakże nam w Polsce i na świecie potrzeba mocnej rodziny, którą rozmaite siły próbują rozwalić. To nie jest tylko teoria, takie sobie mówienie, ponieważ lansuje się nam na każdym kroku tzw. nową rodzinę. Wyśmiewa się rodzinę, gdzie jest mama, tata i dzieci. Potrzeba nam także silnej ojczyzny, nie byle jakiej, ale właśnie tej polskiej, tej, o której pisali wieszczowie narodowi, że do niej tęskno mi Panie – wskazał delegat Ojca Świętego Franciszka.

– Przestańmy się kłócić w polskim domu ojczystym, przestańmy się nienawidzić. Szukajmy tego, co wspólne, co łączy, co pozwoli budować. Ks. kard. Stefan Wyszyński w swoim życiu miałby zapewne wiele powodów do tego, żeby kogoś wyzwać, pokazać palcem, obsmarować na kazaniu czy w gazecie, ale On był wierny swojej życiowej zasadzie, że trzeba miłować, nawet nieprzyjaciół, trzeba wyciągnąć rękę do zgody. Jak mówił: „kto nienawidzi, ten już przegrał”. Modlił się za wrogów Polski, za wrogów Kościoła, za swoich wrogów i prześladowców. Tak właśnie prowadził Kościół w Polsce – dodał ks. abp Jan Romeo Pawłowski.

Warto pamiętać, że bł. ks. kard. Stefan Wyszyński wszystko w swoim życiu postawił na Maryję. [więcej]

Postawmy i my na Maryję. Uciekajmy się pod Jej opiekę, nie przyzwalajmy na szydzenie z Matki Boga na tej ziemi, na wieszanie Jej wizerunku na śmietnikach, na hańbienie jakimiś kolorowymi aureolami, bo każdy akt poniżania Maryi jest poniżaniem Twojej i mojej Mamy i nie jest to żadna wolność artystyczna tylko diabelsko zaplanowane działanie. Tutaj potrzeba odważnego powiedzenia za Prymasem Stefanem Wyszyńskim: „Non Possumus”. Nie możemy się zgodzić na bluźniercze obrażanie Maryi na naszej ziemi, na naszych oczach – podsumował sekretarz ds. Reprezentacji Papieskich Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

 

Autor: mj

Tagi: bł. ks. kard. Stefan Wyszyński Kobylanka ks. abp Jan Romeo Pawłowski Sanktuarium bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego