Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] M. Ochman: Stawiamy na dialog. Dla nas najważniejsze jest, aby pieniądze trafiły do pracowników, ale przede wszystkim aby nie zapomnieć o pacjentach

Treść

Wciąż nie złożyli broni medycy. Jednak do ich protestu nie dołączyła „Solidarność”, ponieważ – jak podkreśliła Maria Ochman przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja – „stawiamy na dialog” i dodała, że „chcemy nakreślić bardzo realną drogę wzrostu wynagrodzeń – czy to się odbędzie z udziałem osób protestujących, czy bez ich udziału. Dla nas najważniejsze jest, aby pieniądze trafiły do pracowników, ale żeby przede wszystkim też nie zapomnieć o pacjentach, bo tutaj trzeba znaleźć taki poziom czy taką relację, która nie spowoduje zachwiania dostępności”.

Trwa kolejny dzień protestu zawodów medycznych [więcej]. „Solidarność” nie przyłączyła się jednak do tych protestów [więcej].

Przede wszystkim dlatego, że stawiamy na dialog. To jest pierwsza rzecz. Po drugie, w tym dialogu krok po kroku udaje się nam realizacja naszych postulatów. Powtarzam, że krok po kroku, bo mamy pełną świadomość zaniedbań, jakie są w systemie, jak również tego, przez jak długi czas płace w służbie zdrowia nie rosły. Przypomnę, że podwyżki otrzymywały tylko niektóre grupy zawodowe, dogadywały się z rządemwskazała Maria Ochman.

Trzeba spojrzenia na służbę zdrowia z perspektywy systemowego rozwiązania – zauważyła przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.

Jeżeli decydujemy o wzroście wynagrodzeń, to dotyczy całego personelu, jak najszerszej grupy. W 2016 roku powstała ustawa, która co roku była realizowana. Spowodowaliśmy, że nasze płace, które były zawsze ustosunkowane do płacy minimalnej, że one dzisiaj są porównywane czy są opisywane na bazie płacy średniej krajowej, a więc w tym roku jest to ponad 5 200 zł dodała.

Jak podkreśliła Maria Ochman, związki zawodowe są od tego, żeby domagać się realizacji swoich postulatów, ale to, co widzimy, „to nie protest, a happening”.

Byłoby dobrze, żeby przyjrzeć się, jakie są postulaty, ocenić ich możliwość realizacji. Jako związkowiec starej daty wiem, że oczywiście zawsze w negocjacjach składa się propozycje wyższych oczekiwań, by móc ewentualnie później pomału z tego schodzić, żeby osiągnąć kompromis. Natomiast tutaj – muszę powiedzieć również z perspektywy osoby, która pracuje nad tą ustawą od kilku lat i ona jest naprawdę pierwszym dokumentem branżowej płacy minimalnej, która powstała i to jest bardzo duży sukces – ktoś, kto mówi, że lepsze są porozumienia zawierane w tajemnicy, po cichu czy „wystukiwane butelkami”, nie stawia na dialogwyjaśniła gość Radia Maryja.

Związki zawodowe chcą prowadzić dialog.

– Chcemy nakreślić bardzo realną drogę wzrostu wynagrodzeń, czy to się odbędzie z udziałem osób protestujących, czy bez ich udziału. Dla nas najważniejsze jest, aby pieniądze trafiły do pracowników, ale żeby przede wszystkim też nie zapomnieć o pacjentach, bo tutaj trzeba znaleźć taki poziom czy taką relacje, która nie spowoduje zachwiania dostępności zaznaczyła przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.

Cała rozmowa z Marią Ochman jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj