Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Postępowanie ws. profanacji figury Chrystusa Króla umorzone

Treść

Nie będzie śledztwa w sprawie profanacji figury Chrystusa Króla w Warszawie. Stołeczna Prokuratura Okręgowa umorzyła postępowanie. Śledczym nie udało się znaleźć sprawców przestępstwa.

To była jedna z najbardziej odrażających prowokacji środowisk LGBT w Polsce.

W lipcu 2020 roku osoby przedstawiające się jako aktywiści LGBT przytwierdzili tęczową flagę do figury Chrystusa przed bazyliką Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Sprofanowali figurę, która była świadkiem męczeństwa warszawiaków.

Po profanacji warszawiacy gromadzili się na modlitwie przy figurze. Powstała też straż chroniąca wejście do kościoła, ponieważ dochodziło do kolejnych prób profanacji. Na stałe przed bazyliką pojawiła się policja, aby pilnować porządku.

Doniesienie do prokuratury w sprawie obrazy uczuć religijnych i znieważenia pomnika złożył wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

– Mam nadzieję, że sprawcy tego zdarzenia zostaną szybko ujęci i będą za tę sytuację odpowiadać przed sądem – mówił w lipcu ubiegłego roku Sebastian Kaleta.

Zdjęcia z profanacji udostępniły w internecie osoby powiązane z lewackimi grupami, które wcześniej atakowały furgonetki obrońców życia w Warszawie. W jednym z ataków uczestniczył Michał Sz., który nazywa siebie Margot. Mężczyzna był prawdopodobnie w grupie podejrzanych o dokonanie profanacji. Śledczym nie udało się jednak tego udowodnić i umorzyli sprawę.

– Przedmiotowe postępowanie zostało pod koniec grudnia 2020 roku umorzone przeciwko czterem osobom, m.in. przeciwko Michałowi Sz. Podstawą wydania takiej decyzji był art. 322 paragraf 1. Kodeksu postępowania karnego. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy poddany był szczegółowej analizie i w oparciu o wnioski przeprowadzone z analizy ustalono, że wskazane osoby nie dopuściły się popełnienia zarzuconych im czynów. Postępowanie zostało również umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców przestępstwa – poinformowała Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wiceminister Sebastian Kaleta zapowiada reakcję.

„Zwrócę się do Prokuratury Okręgowej w Warszawie z odpowiednim wnioskiem, gdyż jako osoba składająca zawiadomienie w sprawie chciałbym dowiedzieć się, jak wyglądał przebieg całego postępowania” – oznajmił wiceszef resortu sprawiedliwości.

Umorzenie postępowania przez prokuraturę w tak ważnej sprawie to rodzaj porażki wymiaru sprawiedliwości – zaznaczył dr Grzegorz Skrobotowicz, radca prawny.

– Jeżeli nie jesteśmy w stanie ustalić sprawców czynu zabronionego, to może budzić niepokój społeczny, jeżeli wiemy, że zostało popełnione przestępstwo, a sprawca lub sprawcy w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego nie zostają ustaleni – dodał dr Grzegorz Skrobotowicz.

Umorzenie sprawy profanacji to nie jedyny problem. Przed sądami bardzo trudno udowodnić obrazę uczuć religijnych. Śledztwa, a później sprawy w sądach toczą się latami. Nawet jeśli dojdzie do skazania, kary są niewielkie. W Polsce nie ma skutecznych przepisów, które chroniłyby osoby wierzące – zauważył Waldemar Jaroszewicz z katolickiego stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

– Od dłuższego czasu środowiska katolickie zwracają uwagę, że paragraf dotyczący obrazy uczuć religijnych jest traktowany po macoszemu – zaznaczył Waldemar Jaroszewicz.

W środę przed Sądem Rejonowym w Płocku ruszył proces trzech kobiet, które w 2019 roku sprofanowały wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej przez dodanie do niego tęczowej aureoli. W Polsce ataków na katolików jest coraz więcej. W ubiegłym roku złożono 146 zawiadomień do prokuratury w związku z obrazą uczuć religijnych.

Do szeregu profanacji doszło w związku z tzw. strajkiem kobiet, który domaga się zabijania nienarodzonych dzieci.  W poniedziałek zniszczono pomnik św. Jana Pawła II w Szczecinie.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 14

Autor: mj