Przejdź do treści
Przejdź do stopki

R. Terlecki: Twardy elektorat Platformy Obywatelskiej cieszy się, że wreszcie zamykają posłów czy liderów Prawa i Sprawiedliwości

Treść

Po tej władzy można się spodziewać wszystkiego. Tutaj jest taka koncepcja, że prawa w Polsce nie ma, konstytucja już nie obowiązuje i można robić, co się chce, a Unia Europejska i tak to zaakceptuje. Pozwalają sobie na dużo i zapewne na jeszcze sobie pozwolą. Twardy elektorat Platformy cieszy się, że wreszcie zamykają posłów czy liderów PiS. Pytanie, jaki to będzie miało ostateczny efekt społeczny – mówił Ryszard Terlecki, poseł PiS, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

W trakcie programu poseł Ryszard Terlecki odniósł się do akcji ABW, która o 6.00 rano wtargnęła do domów ministra Zbigniewa Ziobry oraz trzech innych polityków Suwerennej Polski [czytaj więcej].

Po tej władzy można się spodziewać wszystkiego. Tutaj jest taka koncepcja, że prawa w Polsce nie ma, konstytucja już nie obowiązuje i można robić, co się chce, a Unia Europejska i tak to zaakceptuje. Pozwalają sobie na dużo i zapewne na jeszcze sobie pozwolą. Twardy elektorat Platformy cieszy się, że wreszcie zamykają posłów czy liderów PiS. Pytanie, jaki to będzie miało ostateczny efekt społeczny. Czy rzeczywiście wyborcy traktowani jako całość – nie Wasi czy Nasi – odniosą się do tego rodzaju polityki? To jest polityka, która przybliża nas do Białorusi, a nie do Paryża czy Berlina  – mówił Ryszard Terlecki.

Zjednoczona Prawica jest zjednoczona. W naszej formacji przeważa opinia, że trzeba iść razem – podkreślił poseł PiS.

Przed wyborami (samorządowymi – przyp. red.) nasi koalicjanci starają się odróżnić od nas, pokazać, że są trochę inni, mają swoje zdanie, iż warto na nich z jakiegoś powodu głosować.  Trzeba to też zrozumieć. Zobaczymy, co będzie po wyborach. Kampanijna sytuacja wewnątrz naszego obozu będzie jeszcze trwała. Po wyborach samorządowych mamy wybory do europarlamentu – zaznaczył gość programu „Polski punkt widzenia”.

Tymczasem w Sejmie został złożony wniosek o postawienie prezesa NBP, prof. Adama Glapińskiego, przed Trybunałem Stanu.

Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, mówi, że rozpatrywanie tej skomplikowanej sprawy zajmie kilkanaście miesięcy. To wszystko jest bezczelnie wymyślone. Każdy szef NBP pochodził z jakiegoś nadania politycznego. Adam Glapiński też wywodzi się z prawicy, z Porozumienia Centrum, ale nie można jemu w żaden sposób zarzucić, że w czasie sprawowania swojej funkcji w jakiś sposób angażował się politycznie (…). Zarzuty są niepoważne, napisane na kolanie i bardzo mało przekonywujące – akcentował poseł PiS.

Wniosek trafi teraz do sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.

radiomaryja.pl

źródło: radiomaryja.pl, 27 marca 2024

Autor: dj