Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Półoficjalna zachęta do nierządu

Treść

Związane z rządem RFN Niemieckie Stowarzyszenie Współpracy Technicznej zleciło, opłaciło i wydało specjalną broszurę pod tytułem "Przewodnik podróży dla kobiet z Ukrainy", w której m.in. w sposób jawny zachęca się kobiety do uprawiania prostytucji.
O istnieniu skandalicznej broszury poinformowała gazeta "Welt am Sonntag" we wczorajszym wydaniu. Dotarła ona do korespondencji pomiędzy sekretarzami stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych - Augustem Hannigiem i Erichem Statherem - dotyczącej tej broszury. Ten pierwszy ostro skrytykował jej zawartość, stwierdzając, że zamiast służyć prawdziwie pomocnymi radami kobietom, które zamierzają przybyć do Niemiec, jest ona swoistą instrukcją łamania prawa.
Głównym celem wydania w marcu 2006 roku broszury miała być (w ramach ogólnego projektu "Walka z handlem kobietami z Ukrainy") profilaktyczna pomoc Ukrainkom. Zakładała ona udzielenie kobietom praktycznych porad, aby uniknęły wielu problemów, z którymi mogą się zetknąć nad Renem. Jednak broszura uczy m.in., jak uniknąć kary po złapaniu przez policję, tłumaczy, że po zatrzymaniu bez odpowiednich dokumentów policja musi na własny koszt zorganizować wyjazd imigranta z kraju.
Jednak najbardziej skandalizujący tekst znalazł się na stronie dwunastej broszury. W punkcie dotyczącym poszukiwania pracy udzielane są instrukcje, jak podjąć w Niemczech pracę prostytutki. Napisano tam m.in.: "W Niemczech można pracować jako prostytutka całkowicie legalnie. Niestety, podobnie jak i w innych przypadkach podejmowania pracy, trzeba posiadać pozwolenie na pracę i pozwolenie na pobyt czasowy. Można to zdobyć np. poprzez małżeństwo".
Według gazety "Welt am Sonntag", federalne ministerstwo spraw wewnętrznych nakazało wycofanie broszury.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2006-04-10

Autor: ab