Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Imigracja pod kontrolą

Treść

Londyn chce zmian traktatów unijnych, które umożliwiłyby ograniczenie emigracji na Wyspy Brytyjskie.

Brytyjski premier David Cameron zapowiedział, że zażąda od Unii Europejskiej zmiany traktatów założycielskich, aby Wielka Brytania mogła ograniczyć migrację z innych państw UE, obciążającą brytyjski system świadczeń socjalnych. – W Europie toczy się debata nad tym, które dokładnie fragmenty legislacji, które fragmenty traktatu trzeba będzie zmienić, ale nie ma wątpliwości, że ten pakiet jako całość będzie wymagał jakiejś zmiany traktatu i jestem przekonany, że możemy to wynegocjować – powiedział. Cameron dodał, że ta kwestia będzie priorytetem wszystkich kolejnych negocjacji Londynu z Brukselą w sprawie członkostwa w UE. Premier zaznaczył, że jeśli jego kraj nie uzyska zgody na te zmiany, wówczas „nie wyklucza żadnego z możliwych rozwiązań”, sugerując, że Wielka Brytania może wystąpić ze Wspólnoty Europejskiej.

Szef brytyjskiego rządu oświadczył m.in., że imigranci z UE będą musieli opuścić Wielką Brytanię, jeśli nie znajdą pracy w ciągu sześciu miesięcy, i że warunkiem otrzymywanie niektórych świadczeń przez imigrantów z UE będzie przepracowanie przez nich czterech lat na Wyspach. W ocenie opozycji, propozycje te niewiele jednak zmieniają. Zdaniem Nigela Farage’a z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), premier porusza tę kwestię zdecydowanie za późno, z kolei przedstawiciele Partii Pracy twierdzą, że szef rządu „jest całkowicie niewiarygodny”, jeśli chodzi o kwestie emigracji, gdyż jeszcze niedawno jego stanowisko było zgoła odmienne.

Wśród postulatów, które Londyn będzie chciał zawrzeć w swoich przyszłych traktatach z UE, znalazły się: powstrzymanie możliwości ubiegania się przez imigrantów o pewne przywileje, takie jak ulgi podatkowe, wcześniej niż przed czwartym rokiem pobytu; zastopowanie możliwości ubiegania się o ulgi i dofinansowania na dzieci żyjące poza Wielką Brytanią; wydalenie imigrantów za granicę, jeśli po sześciu miesiącach nie znajdą oni pracy; ograniczenie prawa do sprowadzania członków rodziny na Wyspy; zablokowanie możliwości ubiegania się przez imigrantów z UE o tzw. kredyt uniwersalny (zasiłek socjalny); przyspieszenie deportacji skazanych przestępców; przedłużenie zakazów wjazdu dla osób, które już wcześniej przyłapano na wyłudzeniach; powstrzymanie możliwości przyjazdu obywateli nowych państw członkowskich UE do pracy w Wielkiej Brytanii, dopóki gospodarki tych krajów „nie zbliżą się poziomem” do obecnych członków Wspólnoty.

Premier Cameron co prawda zaznaczył, że emigracja w dużym stopniu okazała się korzystna dla jego ojczyzny, a on sam jest dumny z multikulturowej natury współczesnej Wielkiej Brytanii, ale jednocześnie zaznaczył, że poziom migracji w ostatnich latach, największy w historii w czasach pokoju, nałożył zbyt ciężkie brzemię na system usług publicznych. I dlatego, jak podkreślił, konieczne są wszystkie proponowane zmiany.

Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik, 29 listopada 2014

Autor: mj