Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Aleśmy się ubawili...

Treść

Nasz dzisiejszy radosny poranek, w którym witam serdecznie wszystkich, zaczniemy od radosnego stwierdzenia papugi, o którym za chwilę. Papuga zostawiona w domu przez państwa, którzy poszli na bal, akurat miała przyjemność spotkać się z kotem, który dostał się jakoś do klatki i szamotanina była bardzo wielka. Papuga ganiała po całym pokoju, a była dosyć duża. Kot ganiał za papugą, wyrywał z niej pióra, jak tylko się dało. Wreszcie papudze udało się tak schronić do klatki, tak, że kot nie mógł już wejść. Kiedy państwo nad ranem wrócili ze swojej zabawy, cała wypierzona, ogołocona niemalże całkowicie, pokrwawiona, przywitała ich skrzeczeniem: „Aleśmy się ubawili”. Wiedziała, że tak państwo mówili, wracając z balu. A więc UBAW. Wielu młodych ludzi ceni ubaw nadzwyczajnie, ale ta papuga pokazała nam, że niekiedy ubaw nie jest całkowicie i totalnie przyjemny. Ubaw w potocznym tego słowa znaczeniu to nic korzystnego. Bardzo często wiele, wiele się traci.

Rozumiem, że ubaw jest naprawdę, kiedy wszystkim jest dobrze, kiedy nikt nie jest pokrzywdzony, kiedy każdy czuje się odprężony i zrelaksowany.

Czasem to jest potrzebne, zwłaszcza w czasie wakacji, kiedy ma się wolne i nie trzeba rano o godzinie siódmej, ósmej iść do pracy. Ale jeśli ubaw oznacza rozluźnienie, relaks taki, że aż gdzieś przekracza się granice dobrego smaku, kultury, szacunku dla drugiego człowieka, za dużo alkoholu, za dużo seksu, gwałt, przemoc, to wtedy taki ubaw powoduje niesmak i niezadowolenie. Może wczoraj był ubaw, a może jutro będzie, a może były ubawy w naszym życiu, które wspominamy tylko z radością, a może takie, które ze wstydem. Może ktoś nie może nam darować, żeśmy go zaciągnęli na taki ubaw.

Może ktoś nie może nam darować, że na ubawie w stosunku do niego zachowaliśmy się tak czy inaczej. Więc owszem ubaw, ale jeśli naprawdę ma przynieść radość, zadowolenie, zacieśnienie więzi między nami, niech będzie takim ubawem na poziomie. Tego sobie wszyscy życzymy niezależnie od tego, co nas dzisiaj będzie czekało: może taki ubaw zwyczajny właśnie, albo w pracy, kiedy ją radośnie spełniamy, albo na łące, albo w podróży, z przyjaciółmi, albo i w samotności. Niech nasze życie będzie takim pozytywnym ubawem.

fragment przedpremierowy z książki „Ojca Leona myśli na dobry dzień” – możesz zapisać się do newslettera Ojca Leona – bądź na bieżąco :)

Źródło: ps-po.pl, 27 listopada 2015

Autor: mj