Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zagrożenia modernizmu

Treść

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Wiele tez zawartych w pontyfikacie św. Piusa X miało profetyczny charakter. Za największe zagrożenie dla Kościoła uważał modernizm – podkreślili paneliści międzynarodowej konferencji „Ignis Ardens. W stulecie śmierci św. Piusa X”.

Konferencja, którą zorganizowało Koło Naukowe Myśli Politycznej i Prawnej UKSW, rozpoczęła w środę uroczysta Msza Święta w klasycznym rycie rzymskim w kościele uniwersyteckim pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.

Do auli, w której odbywała się sesja, wniesione zostały relikwie św. Piusa X, udostępnione przez ojców redemptorystów z Warszawy. – Chcemy przypomnieć postać pierwszego Papieża XX wieku, którego pontyfikat w pełni przypadł na ten trudny wiek, bo trwał w latach 1903-1914. Jest wiele wątków w tym pontyfikacie, bo i odnowa muzyki kościelnej czy dopuszczenie jak najwcześniej dzieci do Komunii Świętej. Mnie jako politologa interesuje wątek bardzo poważnej, ostrej krytyki, jakiej Pius X dokonał w odniesieniu do idei rozdziału Kościoła i państwa – powiedział, otwierając konferencję, prof. dr hab. Tadeusz Kamiński, dziekan Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych UKSW. Paneliści z kraju i zagranicy skupili szczególną uwagę na aktualności krytyki modernizmu dokonanej przez św. Piusa X.

Szczególnie mocno wybrzmiały słowa ks. prof. Tadeusza Guza. – Nauka papieska Piusa X i moje już ponad 26-letnie badania naukowe w dziedzinie filozofii pokrywają się w stu procentach – rozpoczął swe przemówienie. Naukowiec podkreślił, że św. Pius X dowodził w swym nauczaniu, iż błędne teorie modernistów wiodą licznymi drogami do ateizmu i zniweczenia wszelkiej religii. „Na drogę tę wstąpił naprzód błąd protestancki, kroczy nią błąd modernistyczny, podąży nią niebawem ateizm” – pisał św. Pius X. Jest to ze wszech miar trafna analiza ducha czasu ostatnich wieków – podkreślił ks. prof. Guz. Uczony dowodził, że współczesne szeroko rozumiane redukowanie człowieka do rzeczy ma swe źródło w pismach Marcina Lutra. – W związku z tym w prawodawstwie polskim nie zaskakuje nas proces bardzo konsekwentny, a mianowicie, żeby kwestie prawa małżeńskiego w polskiej cywilistyce rozstrzygać w ramach prawa rzeczowego – stwierdził ks. prof. Tadeusz Guz. Zwrócił także uwagę na fakt, że drugą zasadą, którą posługują się moderniści w deformowaniu nauki Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, jest agnostycyzm. – Gdybyśmy opowiedzieli się za agnostycyzmem, to de facto załamałaby się nam cała sfera poznawcza, sfera moralności i religijności – zauważył ksiądz profesor.

Podkreślił, że przyjęcie agnostycyzmu ze wszystkimi jego konsekwencjami prowadzi do wykluczenia Boga z ludzkiego rozumu i języka, ponieważ mówienie o Bogu, który nie pojawia się w rozumie teoretycznym, jest absurdem. Są to główne przyczyny wielkiego rozłamu w dziejach rozumienia państwa i Kościoła na początku XX wieku. Ksiądz profesor Guz przypomniał, że Ojciec Święty Pius X zdemaskował również historycyzm, ukazując go jako czystą ideologię, która odrzuca bóstwo Chrystusa. Tłumaczył, że jeżeli Bóg nie byłby prawdziwym Bogiem, czyli drugą Osobą Trójcy Przenajświętszej, wtedy załamałyby się fundamenty wiary katolickiej i cała struktura Kościoła Chrystusa, struktura sakramentalna oraz nauka Kościoła zdefiniowana w sensie dogmatyki. – Ojciec Święty Pius X pisze, że moderniści spaczyli całą naukę Kościoła, ściągnęli ją z wyżyn niebiańskich i osadzili ją na mieliźnie racjonalizmu. Te analizy świętego Papieża są genialne, bardzo precyzyjne i trafne, ponieważ skutki tych modernistycznych tez są dzisiaj olbrzymie – stwierdził ksiądz profesor.

Inny z panelistów prof. Julio Loredo de Izcue podkreślił, że już w 1903 roku, a więc w momencie wyboru na Papieża, Pius X określił modernizm jako największe zagrożenie dla Kościoła. – W swojej pierwszej encyklice Pius X mówi o pewnej nowej, niedobrej nauce, która nie inspiruje się Chrystusem, ale która opiera się na racjonalizmie. Dwa miesiące później inkwizycja jeszcze działająca w tamtym okresie wprowadza na indeks ksiąg zakazanych różnorakie dzieła modernistów – mówił Julio Loredo de Izcue. Naukowiec podkreślił, że w 1906 roku Pius X opublikował kolejną encyklikę, w której potępił tendencje innowacyjne w Kościele, zaś rok później zaczął całą serię działań, które zakończą się ostatecznie formalnym potępieniem modernizmu. – 17 kwietnia 1907 roku potępia modernizm, uznając go za esencję trucizn wszystkich herezji – podkreślił Loredo de Izcue.

Piotr Czartoryski-Sziler
Nasz Dziennik, 28 listopada 2014

Autor: mj