Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zlecenia oskładkowane

Treść

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Od 2016 roku umowy-zlecenia będą obłożone składką na ZUS do wysokości płacy minimalnej.

Z początkiem przyszłego roku składki na ubezpieczenie społeczne będą potrącane od dochodów członków rad nadzorczych. Rząd liczy, że objęcie składkami na ZUS nowej grupy osób oraz zwiększenie zakresu oskładkowania dochodów osób pracujących na podstawie umów-zleceń przysporzy około 650 mln zł dodatkowych dochodów.

Prawie jednogłośnie

Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych zmieniająca zasady opłat składek została wczoraj uchwalona przez Sejm. Rządowy projekt ustawy poparły wszystkie kluby przy pojedynczych głosach sprzeciwu. Za głosowało 419 posłów, przeciw było 8, a 2 wstrzymało się od głosu. Od początku przyszłego roku składki na ubezpieczenie społeczne zapłacą członkowie rad nadzorczych, którzy do tej pory objęci byli jedynie obowiązkiem opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne. Wysokość składek dla tej grupy zależeć będzie od osiąganego przez nich dochodu. – To jest bardzo ważna ustawa. […] Po raz pierwszy wprowadzane jest oskładkowanie umów członków rad nadzorczych. To zasadnicza zmiana, która w najbliższym roku może przynieść kolejne, dodatkowe pieniądze do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości około 350 mln zł – stwierdził minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Około 300 mln zł kasa ZUS może zostać zasilona dzięki kolejnej, wprowadzanej ustawą zmianie, która dotyczyć będzie znacznej grupy obywateli. Sejm zdecydował, że w większym stopniu niż do tej pory oskładkowane zostaną umowy-zlecenia. Inicjatywę w tej sprawie rząd przeprowadzał pod pretekstem walki z umowami śmieciowymi. Nowe przepisy nie tyle jednak sprawią, że zatrudnianie na umowę o pracę stanie się atrakcyjniejsze, gdyż praca wciąż pozostanie droga, ile spadnie zatrudnianie ludzi na podstawie umów-zleceń. Zgodnie z wprowadzonymi przez Sejm przepisami będzie obowiązek odprowadzania składek od umów-zleceń opiewających na łączną kwotę do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w wyniku likwidacji tzw. zbiegu tytułów do ubezpieczenia. Tym samym wyeliminowana zostanie możliwość zawierania – tak jak często dzieje się obecnie – np. dwóch tego typu umów i odprowadzanie składek na ZUS jedynie od jednejumowy zawartej na stosunkowo niską kwotę i nieodprowadzanie składek od drugiej umowy na wyższą kwotę.

W trakcie prac nad ustawą zmieniono termin wejścia w życie tych przepisów. Początkowo projekt ustawy zakładał ich obowiązywanie po 3 miesiącach od publikacji ustawy. Ostatecznie bardziej restrykcyjne oskładkowanie umów-zleceń znajdzie zastosowanie dopiero od 1 stycznia 2016 roku. Izabela Mrzygłocka (PO) wyjaśniała, że wynika to z potrzeby dania pracodawcom czasu na przystosowanie się do nowych przepisów.

Zmieniona waloryzacja

Sejm zaakceptował wczoraj również nowe zasady waloryzacji rent i emerytur, które będą dotyczyć jedynie 2015 roku. Od marca przyszłego roku świadczenia wzrosną zaledwie o 1,08 procent. Zmiana zasad waloryzacji polega na wprowadzeniu kwoty minimalnej podwyżki. Emeryci i renciści otrzymają nie mniej niż 36 złotych. W efekcie minimalna emerytura lub renta wzrośnie z 844,45 zł do 880,45 zł, a emeryci i renciści pobierający to najniższe świadczenie zamiast waloryzacji w kwocie ok. 10 zł otrzymają 36 złotych. Ci, którzy pobierają świadczenia w wysokości 2tys.zł, na zmianie zasad waloryzacji „zyskają” 15 zł, a otrzymujący świadczenia w kwocie 3 tys. zł dostaną o 4 zł więcej, niż wynikałoby to z waloryzacji na dotychczasowych zasadach. Zmiana dotyczyć będzie także m.in. emerytur rolników i mundurowych. Rząd wprowadził jednak szereg wyjątków, m.in. minimalna podwyżka z tytułu waloryzacji dotycząca rent z powodu częściowej niezdolności do pracy i rent inwalidzkich III grupy wyniesie 27 złotych. Zwaloryzowana zostanie również podstawa wymiaru świadczeń.

Uchwalona wczoraj została także nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zmieniająca zasady korzystania z ulgi podatkowej na dzieci. Na nowych rozwiązaniach mogą skorzystać jedynie ci, którzy już obecnie mają prawo korzystać z ulgi na dzieci, a więc rodzice płacący podatek dochodowy. O 20 proc. zostanie podwyższona ulga na trzecie i każde kolejne dziecko, a rodzice, którzy osiągają zbyt niskie dochody, by od płaconego podatku odliczyć całość przysługującej im ulgi, będą mogli liczyć na to, że niemożliwą dziś do odliczenia różnicę między maksymalną wysokością ulgi a ulgą możliwą do odliczenia zwróci im urząd skarbowy. Mimo tych zmian część rodzin i tak nie będzie w stanie skorzystać z ulgi podatkowej na dzieci w pełnej wysokości. Urząd skarbowy nie odda bowiem więcej, niż rodzice wpłacili w postaci podatku i składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Po zmianie przepisów na jedno dziecko maksymalnie będzie można odliczyć 1112,04 zł, na dwoje dzieci – 2224,08 zł, na troje – 4224,12 zł, na czworo – 6924,12 zł, a na pięcioro – 9624,12 złotych. Nowe przepisy będą dotyczyły rozliczeń podatkowych dokonywanych już za rok bieżący. Uchwalonymi wczoraj przez Sejm ustawami zajmie się teraz Senat.

Artur Kowalski
Nasz Dziennik, 24 października 2014

Autor: mj