Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Od dziś jesteśmy zupełnie inni"

Treść

Z dr. hab. Wojciechem Cwaliną, profesorem Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, specjalistą w zakresie marketingu politycznego, rozmawia Izabela Borańska

Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości praktycznie ani drgnie. Nie sprawdziła się strategia zmiany wizerunku partii?
- Weryfikacją tego, czy marketing polityczny PiS przyniesie skutki, będą dopiero wybory. Wyniki sondaży nie zawsze oddają tego rodzaju wpływy, bo tak naprawdę sondaże w pewnym sensie są reakcją na to, co się działo nie tylko z wizerunkiem PiS, ale z całą sytuacją polityczną w Polsce. Prostego klucza do zwycięstwa w wyborach nie ma, gdyby coś takiego było, to pewnie wszystkie partie by to przyjęły i marketing polityczny byłby zbędny. Zdecydowanie praca nad własnym wizerunkiem i nad tym, jak "wypadać" w mediach, a także umiejętność komunikowania się są rzeczami bardzo istotnymi i będą zauważone przez wyborców. Z drugiej strony tego rodzaju zmiany wizerunku też nie mogą być zbyt nagłe. Po pierwsze, jeśli wprowadza się zmiany np. zachowania, mówienia, to trzeba być konsekwentnym i w różnego rodzaju sytuacjach bardziej stresowych można popełniać błędy i wracać do starych nawyków, do starego, do tej pory "naturalnego" sposobu funkcjonowania. Warto zwrócić uwagę na inną rzecz, że nie chodzi tu nawet o nienaturalność czy niekontrolowalność, ale o sam fakt, że nie można z dnia na dzień powiedzieć ludziom, że "od dziś jesteśmy kimś zupełnie innym". To jest po prostu komunikat zupełnie niewiarygodny, sztuczny. Tego rodzaju zmiana wizerunku w dojrzałych systemach demokratycznych jak Wielka Brytania trwa zwykle od kilku do kilkunastu lat (tyle czasu potrzebowała Partia Pracy, żeby niejako uwiarygodnić się ze swoim nowym obliczem w oczach wyborców brytyjskich). Myślę, że tego typu zmiana nie odmieni jak czarodziejska różdżka poparcia w społeczeństwie dla Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast z pewnością jest to krok w dobrym kierunku. W porównaniu z tym, co było wcześniej, wydaje się, że jest to zmiana pozytywna - to złagodzenie, pojawienie się częściowo nowych osób przed kamerami jest próbą odejścia od kojarzenia PiS tylko z konkretnymi osobami, a tym samym z dotychczas znanym sposobem wypowiadania się, funkcjonowania i działania.

Co wpłynęło negatywnie na wizerunek PiS w ciągu ostatnich kilku lat, że trzeba go zmieniać?
- Wszystko zależy od perspektywy, czyli co dla kogo miało znaczenie. Społeczeństwo, wyborcy - nie są grupą jednorodną, każdy ma swoje charakterystyczne cechy, swoje pragnienia, i dla każdej z tych grup inne rzeczy są ważne. Koalicja z Samoobroną i LPR dla części wyborców była znakiem, że dla polityki, dla osiągnięcia mniej lub bardziej zrozumiałych celów, można poświęcić wszystko. Dla innych wyborców, zwłaszcza dla ludzi młodych, takim sygnałem odejścia od PiS był zwłaszcza język konfrontacyjny, uwypuklany i podkreślany przez różnego rodzaju autorytety, które ci ludzie uznają. To była także jedna z przyczyn wzrostu poparcia ludzi młodych dla Platformy Obywatelskiej.

Zmiana wizerunku może obrócić się przeciwko politykom?
- Zdecydowanie przekaz Prawa i Sprawiedliwości jest teraz jaśniejszy, jednak ciągle jest tu duży znak zapytania - na ile jest to zmiana na stałe, a na ile tylko kolejny chwyt. Bo jednak jest wpisane w naszą naturę, że obserwując ludzi, którzy nagle, z dnia na dzień, zaczynają zachowywać się inaczej, nabieramy w stosunku do nich podejrzeń. Taka czasem sztuczna zmiana zachowania na inne automatycznie sugeruje pytanie: które zachowanie jest prawdziwe?

Jak ocenia Pan marketing polityczny Platformy Obywatelskiej?
- Myślę, że wszystkie polskie partie mają pewien problem z marketingiem politycznym i medialnym. Wydaje mi się, że ciągle i partia rządząca, i również PiS mają problem z całościowym organizowaniem, ogarnięciem i ustaleniem planu działań, określeniem tego, co ma być osiągnięte. Wydaje mi się, że po pewnych sukcesach PO zaczyna trochę gorzej funkcjonować z perspektywy marketingowej, planowania, przewidywania pewnych zjawisk.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2009-02-13

Autor: wa