Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rozszyfrowaliśmy FOSĘ

Treść

Z Kornelem Morawieckim, przywódcą i współtwórcą "Solidarności Walczącej", rozmawia Jacek Dytkowski Podpisał Pan akt przekazania do zasobu Archiwum Akt Nowych oryginalnych dokumentów Kontrwywiadu "Solidarności Walczącej"... - Jest to ważny i symboliczny moment. Wiemy bowiem, jak polskie archiwa zostały przetrzebione na przestrzeni dziejów przez m.in. Niemców i Rosjan. Powierzenie pieczy Rzeczypospolitej tej pewnej części notatek i dokumentów Kontrwywiadu "SW", które udało się zachować, jest więc dla nas podnoszące na duchu. Które z tych dokumentów są dla Pana szczególnie cenne? - Najciekawsze są właśnie te dokumenty i zapisy, które później rozszyfrowaliśmy z FOSY - szyfru Służby Bezpieczeństwa. Te ręczne zapisy były prowadzone systematycznie przez całe lata osiemdziesiąte. Robiono je od 1982 r. aż do 1989 roku. Uczestniczyło w tym sporo osób, bo właściwie praca nasłuchu, który nie obejmował całego miasta, musiała opierać się na zorganizowaniu kilku punktów nasłuchowych. Nasłuch trzeba było wykonywać systematycznie i ciągle zmieniać jego lokalizację. To była ciężka, żmudna i mrówcza praca. Była ona także zupełnie bezimienna - jakby niedoceniona. Natomiast najważniejsze i najsmutniejsze dla mnie jest to, że gros tej pracy został właśnie zniszczony przez moich kolegów. Gdy nas bowiem aresztowano, wszystko zniszczyli, ponieważ myśleli, że te dokumenty wpadną w ręce ubecji. Pozostały więc tylko resztki - milczący świadkowie tej pracy. Są one dla mnie najcenniejsze, gdyż świadczą o tych ludziach, których nie poznamy z imienia czy z nazwiska, ale oddajemy im taki bezimienny, narodowy hołd. Co odróżniało "Solidarność Walczącą" od innych ruchów opozycyjnych lat osiemdziesiątych? - Myślę, że takie zdecydowane przekonanie co do zła panującego systemu. Uważaliśmy również, że niezależnie czy nam się uda zwyciężyć, czy nie, trzeba ten system zwalczać, a powinniśmy robić to wspólnie, co znaczy, że nie tylko my - Polacy. Podkreślano tutaj niepodległościową rolę "SW", ale ona miała w sobie taki niepodległościowy aspekt także co do innych nacji. Chodziło nie tylko o wolną Polskę, ale i wolną Rosję, Ukrainę i zjednoczone Niemcy. Zresztą nasz motyw kotwicy czerpie z dawnej symboliki wielkiej nadziei chrześcijańskiej, zwycięstwa dobra nad złem. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-09-18

Autor: wa