Powołany jak ryba w wodzie
Treść
Kto próbuje udawać kogoś, kim nie jest, przypomina rybę wyciągniętą z wody: rzuca się, trzepocze i prędko ginie. Nie można żyć nie szanując swojego powołania. Kto jest mu wierny, czuje się jak ryba w wodzie.
Jak rozumiemy nasze powołanie? Może jak ciężar? Wielkie zadanie? Trudny rebus? Święty Antoni Wielki ( zm. 356 r.) ma zgoła w tej materii odmienną opinię. Czytamy:
Abba Antoni powiedział: „Jak ryby, które za długo leżą na brzegu, giną, tak i mnisi, którzy zwlekają z powrotem do celi albo wdają się w rozprawy ze świeckimi, tracą zdolność do skupienia. Toteż jak rybie do morza, tak nam trzeba wracać do celi: abyśmy przebywając zbyt długo na zewnątrz nie zapomnieli o czujności wewnętrznej”.
Ten tekst można w istocie odczytać nieco szerzej, niekoniecznie ograniczając się tylko do samych mnichów. Antoni uważa, że każdy z nas ma swoje naturalne miejsce w świecie: rodzinę, wspólnotę zakonną, krąg przyjaciół… Kto próbuje udawać kogoś, kim nie jest, przypomina rybę wyciągniętą z wody: rzuca się, trzepocze i prędko ginie. Nie można żyć nie szanując swojego powołania. Kto jest mu wierny, czuje się jak ryba w wodzie.
Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Wykłada w Kolegium Teologiczno-Filozoficznym oo. Dominikanów. Autor książki na temat ośmiu duchów zła Pomiędzy grzechem a myślą oraz o praktyce modlitwy nieustannej Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie.
Żródło: cspb.pl, 26 października 2020
Autor: mj