Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kryzys w obozie władzy

Treść

W tym tygodniu ma wyjaśnić się przyszłość obozu władzy. Medialne doniesienia wskazują, że może dojść do spotkania Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobro. Na razie nie ma dymisji ministra sprawiedliwości, choć politycy PiS-u mówią już o jego ewentualnych następcach.

Najważniejsze twarze Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się wczoraj przy Nowogrodzkiej. Ważyły się losy całego obozu władzy. Już po wszystkim, rzecznik PiS-u wydała komunikat.

– Zakończyła się narada kierownictwa @pisorgpl. Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie – poinformowała Anita Czerwińska, rzecznik PiS.

To komunikat, z którego niewiele wynika. Do mediów przebija się informacja, że Jarosław Kaczyński ma osobiście spotkać się z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobro. Politycznych emocji nie studzą zapowiedzi o poszukiwaniu nowego szefa resortu sprawiedliwości. Politycy PiS-u wymieniają już nazwiska.

– My rozmawiamy z poseł Wassermann, posłem Czarnkiem, czy innymi posłami – wskazał Piotr Müller, rzecznik rządu.

Temperaturę politycznego sporu próbował obniżyć Zbigniew Ziobro, mówiąc o przyszłości koalicji rządzącej.

– Jestem przekonany, że to jest projekt, który ma przed sobą jeszcze wielką przyszłość i może wiele dobrego dla Polski zrobić – powiedział Zbigniew Ziobro.

Na prezesie Solidarnej Polski skupia się dziś frustracja polityków PiS-u. Wychodzą na jaw prawdziwe przyczyny konfliktu wewnątrz obozu władzy. Ustawa o ochronie zwierząt była tylko gwoździem do trumny. PiS przynajmniej równie mocno chciał przeforsować ustawę covidową.

– Solidarna Polska twierdzi, że nic nie było uzgodnione, a na poziomie przedstawicieli Solidarnej Polski, wiceministrów, te przepisy były uzgadniane – zaakcentował rzecznik rządu.

Politycy Solidarnej Polski nazywają projekt ustawą o bezkarności. PiS twierdzi, że takie słowa wpisują się w narrację, jaką podejmują politycy opozycji. Wzajemne oskarżenia sprawiają, że coraz więcej wiemy o rozmowach, jakie od kilku tygodni toczyły się wokół rekonstrukcji rządu.

– Zgodziliśmy się oddać Ministerstwo Środowiska. Wszystko było ustalone, co potwierdził szef klubu PiS. Minister Zbigniew Ziobro nie mógł się tylko zgodzić na taką ustawę o „bezkarności”, ale idziemy dalej – napisał na Twitterze Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski.

Nad obozem władzy wciąż wisi widmo wcześniejszych wyborów. Ale teraz te wybory, zwłaszcza po przeforsowaniu ustawy o ochronie zwierząt, wcale nie muszą oznaczać dla PiS-u utrzymania władzy.

– Ta ustawa tworzy gigantyczną wyrwę, jeśli idzie o zaufanie elektoratu do PiS-u – wskazał prof. Mieczysław Ryba.

Bo budzi sprzeciw elektoratu wsi, a to jego mobilizacja decydowała o wyborczych zwycięstwach obozu władzy.

– W obecnej chwili przedterminowe wybory dla obozu Zjednoczonej Prawicy, czy też dla poszczególnych ugrupowań, byłyby de facto politycznym samobójstwem – mówił dr Łukasz Stach, politolog.

I te argumenty znajdują posłuch wśród polityków PiS-u.

– Jesteśmy skazani na tę koalicję – podsumował Witold Waszczykowski, były szef MSZ.

Przyszłość koalicji, według zapowiedzi rzecznika rządu, ma się wyjaśnić jeszcze w tym tygodniu.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 22

Autor: mj