Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zalać się łzami przed Bogiem

Treść

Czytając pisma Ojców poświęcone modlitwie bardzo często możemy natrafić na fragmenty, które mówią o łzach; czasem możemy spotkać się z kategorycznym wręcz nakazem, aby z powodu naszych grzechów zalewać się łzami…

Nade wszystko módl się o dar łez, abyś przez skruchę zniszczył właściwą twej duszy zatwardziałość, a po wyznaniu – wbrew sobie – nieprawości przed Panem otrzymasz od Niego przebaczenie. (Ewagriusz z Pontu, O modlitwie 5)

Czytając pisma Ojców poświęcone modlitwie bardzo często możemy natrafić na fragmenty, które mówią o łzach; czasem możemy spotkać się z kategorycznym wręcz nakazem, aby z powodu naszych grzechów zalewać się łzami, lub, jak w przypadku naszego tekstu, aby prosić Boga o dar łez.

To dzisiejsze zalecenie Ewagriusza możemy wyobrazić sobie jak zapis kolejnych kroków stawianych przez nas na drodze życia duchowego: dar łez – skrucha – zniszczenie zatwardziałości – wyznanie nieprawości – przebaczenie. Aby zgodzić się z Ewagriuszem i jego propozycją, trzeba wpierw uznać, że istotnie mamy Boga i ludzi za co przepraszać, jest za co zalać się łzami. Zwróćmy jednak uwagę na daleko idący praktyczny charakter wskazówki mistrza z Pontu: człowiek płacze, aby zapoczątkować proces mający nas doprowadzić do pojednania z Bogiem. Nie jest to płacz histeryka, to są łzy człowieka, który odkrywa jak głęboko zranił dobrego Boga i swych bliźnich.

Ta świadomość grzechu jest znakiem bliskości Stwórcy – tylko ten, kto Go kocha, widzi grozę zła i niebezpieczeństwo grzechu. Murem między nami a Zbawicielem są nie tyle złe czyny, ile raczej nasza zatwardziałość, przejawiająca się na dwa sposoby: niechęci nazwania grzechu grzechem i zatajaniu przed Bogiem naszych złych pragnień. Łzy kruszą tę grubą skorupę i prowadzą do jeszcze większej jedności, wyznanie win, pokus i złudnych pragnień i do ścisłego zespolenia się ze Stwórcą. Przed spowiedzią pomyślmy o tym aspekcie wyznania naszych grzechów.

Skrucha to jest pewien styl życia. Dobrze, aby na stałe zamieszkała w naszym myśleniu.

Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Wykłada w Kolegium Teologiczno-Filozoficznym oo. Dominikanów. Autor książki na temat ośmiu duchów zła Pomiędzy grzechem a myślą oraz o praktyce modlitwy nieustannej Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie.

Żródło: cspb.pl, 7

Autor: mj